Zapalenie gardła

migdałki

Na języku, jak i pod nim, na podniebieniu i na błonie śluzowej policzków znajdują się maleńkie grudki chłonne, które są częścią naszego układu odpornościowego. W niektórych miejscach jamy ustnej i gardła grudki te zbijają się, tworząc tzw. migdałki. Kiedy otworzymy bardzo szeroko usta, możemy zobaczyć po obu stronach gardła dwa największe z nich, czyli migdałki podniebienne. Trzeciego, który znajduje się jeszcze głębiej w gardle, nie widać.
Ich zadanie polega na zatrzymywaniu i neutralizowaniu chorobotwórczych zarazków znajdujących się np. w jedzeniu, w napojach, w powietrzu. Jak filtr wyłapują one zarazki, a w chwili zagrożenia produkują przeciwciała, które skutecznie rozprawiają się z agresorem. Rolę tę wypełniają znakomicie między innymi dlatego, że ich powierzchnia jest niezwykle pofałdowana i bardzo duża w stosunku do ciężaru.
Często, gdy łapiemy infekcję górnych dróg oddechowych, migdałki się powiększają. Chcą w ten sposób zwiększyć swoją moc obronną i produkować więcej przeciwciał. Po chorobie zazwyczaj powracają do pierwotnych rozmiarów. Niestety, nie zawsze. Bywa, że w migdałkach gromadzi się tzw. treść zapalna i dochodzi do ich przerostu. W takiej sytuacji migdałki, zamiast nas bronić przed infekcjami, mogą same ulec zakażeniu. A wówczas nękają nas nawracające anginy, przewlekłe stany zapalne migdałków, gardła czy krtani.
Przerośnięty migdałek gardłowy utrudnia oddychanie przez nos: w nocy chrapiemy, możemy mieć ataki bezdechu, a rano wstajemy niewyspani. Przerośnięty migdałek gardłowy zatyka bowiem także część trąbki słuchowej. Jeśli taki stan utrzymuje się dłużej, w uchu gromadzi się płyn i dochodzi do zapalenia ucha środkowego. To z kolei
może prowadzić do niedosłuchu. Częste anginy są również niebezpieczne dla całego organizmu. Ich odległym powikłaniem może być m.in. zapalenie nerek, a nawet choroby stawów i serca. Aby nie dopuścić do takich powikłań, lekarz może rozważyć usunięcie migdałków.

Migdałki są nieocenione w pierwszych trzech latach życia, gdy nasz układ odpornościowy dojrzewa. Kiedy jest już w pełni sprawny, rzadziej łapiemy infekcje i migdałki produkują coraz mniej przeciwciał. W okresie dojrzewania odgrywają drugoplanową rolę w systemie obronnym i stopniowo się zmniejszają. U dojrzałego człowieka migdał gardłowy pozostaje tylko w formie szczątkowej. Usunięcie go osobie dorosłej nie przyniesie więc wielkich strat w odporności. Inaczej jest u małego dziecka, tymczasem przerost migdałków dotyczy właśnie głównie przedszkolaków i dzieci w pierwszych klasach szkoły podstawowej, bo dzieci w tym wieku najczęściej łapią infekcje – wystarczą zwyczajne kontakty z chorymi kolegami.

Jeśli zapadnie decyzja o operacji, lekarz najczęściej usuwa migdał gardłowy, a przerośnięte migdałki podniebienne tylko podcina, zmniejszając wielkość. Pozostała ich część może nadal pełnić funkcję obronną. Mimo że operację można by przeprowadzić w miejscowym znieczuleniu, stosuje się znieczulenie ogólne (narkozę). Nie każdy bowiem wytrwa ponad pół godziny spokojnie na stole operacyjnym. Zabiegi wykonywane są na oddziałach laryngologii, w ramach ubezpieczenia. Przez kilka dni po zabiegu nie wolno jeść nic twardego, kwaśnego ani zbyt gorącego, by nie podrażniać gojącego się miejsca. Po mniej więcej tygodniu trzeba się zgłosić na wizytę kontrolną do laryngologa i zapomnieć o migdałkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz