Choroby oczu a dbanie o zdrowie

okulary przeciwsloneczne
Okulary przeciwsłoneczne
Oczy najlepiej funkcjonują w dziennym świetle, ale nadmiar słońca jest dla nich bardzo szkodliwy. Promienie UV uszkadzają plamkę żółtą, czyli środkową część siatkówki, a to grozi poważnymi konsekwencjami, z utratą wzroku włącznie. W bezchmurny dzień światła jest 10 razy więcej niż potrzeba go, by dobrze widzieć. Dlatego wiosną i latem okulary przeciwsłoneczne są obowiązkowe. Ich szkła powinny być duże i blokować nie tylko promienie UV A, ale też UV B, oprawki zaś muszą zakrywać łuk brwiowy, by ograniczyć dostęp światła z góry. Jeśli siadamy za kierownicę, zakładajmy okulary polaryzacyjne ze szkłami przylegającymi do głowy. Kupując okulary u optyka, mamy gwarancję, że spełniają one normy jakości. Są wprawdzie droższe, ale znacznie poprawiają komfort widzenia: obraz jest dobrze skontrastowany i oko szybko dostosowuje się do zmiany natężenia światła.

Podczas czytania czy pracy przy komputerze, oczy męczą się najbardziej. Zwłaszcza że sami utrudniamy im pracę. Leżenie to najgorsza pozycja dla wzroku. Kiedy leżymy, siła grawitacji sprawia, że mięśnie poruszające gałkami ocznymi napinają się i szybciej męczą. Najlepiej czytać, siedząc. Lampa powinna być skierowana na kartki książki, musi więc stać za czytającym. Inaczej jest, gdy pracujemy przy komputerze. Po zmroku przyda się włączona i ustawiona za monitorem lampka z żarówką o mocy 25-40 W. To zmniejsza kontrast pomiędzy jasnym ekranem a nieoświetlonym pomieszczeniem. Warto robić co godzinę kilkuminutowe przerwy w pracy, w czasie których pozwolimy oczom błądzić gdzieś daleko. Pamiętajmy też, że kiedy wpatrujemy się w ekran, częstotliwość mrugania spada o 25% i spojówki nie nawilżają oczu. Dlatego często mrugajmy powiekami i używajmy kropli nawilżających, tzw. sztucznych łez.

Tylko w zupełnej ciemności, siatkówka oka zaczyna intensywnie produkować i gromadzić rodopsynę – substancję, dzięki której w ogóle widzimy. Dlatego okno w sypialni powinno mieć gęste zasłony lub rolety. Na krótką drzemkę można założyć okulary żelowe, które chłodzi się w zamrażalniku – doskonale relaksują oczy.

Zmęczonym oczom ulgę przyniosą kompresy z rumianku lub kwiatu dzikiej róży. Dobry jest też masaż: opuszkami palców masujemy czoło, policzki i skronie, wykonując ruchy okrężne od środka czoła na zewnątrz. Potem kładziemy środkowe palce na krawędziach łuków brwiowych i lekko uciskamy. Na koniec kciukiem i palcem wskazującym masujemy nasadę nosa.

Niekorzystne zmiany w gałce ocznej, np. uszkodzenia białek, to efekt działania wolnych rodników tlenowych – cząsteczek o silnych właściwościach utleniających. Docierają one do nas z zewnątrz, np. wraz z zanieczyszczonym powietrzem, ale też powstają w tkankach jako uboczny produkt metabolizmu. Jedyną bronią neutralizującą wolne rodniki są przeciwutleniacze. Taką funkcję pełnią witaminy A, E i C, ale przede wszystkim znajdujące się w roślinach barwniki: antocyjany : luteina. Antocyjany występują w warzywach i owocach zabarwionych na czerwono, niebiesko lub fioletowo (np. w aronii, czarnych porzeczkach, żurawinie, czerwonych winogronach, jeżynach, czerwonej kapuście, bakłażanach). Wzmacniają naczynia włosowate w gałce ocznej i są niezbędne do produkcji związków umożliwiających widzenie. Luteina to barwik żółty – gromadzi się w soczewce oraz plamce żółtej siatkówki oka i pomaga filtrować szkodliwe promieniowanie. Rekordzistami pod względem ilości tej substancji są: kapusta włoska, szpinak, jarmuż, natka pietruszki, koperek i szczypiorek (niech cię nie zmyli intensywnie zielony kolor tych warzyw). Sporo luteiny jest także w jagodach, morelach, nektarynkach, jeżynach i malinach oraz w żółtkach jaj kurzych.

Ponieważ oczy najmniej męczą się przy świetle umiarkowanym, dlatego nie powinniśmy oglądać telewizji w zupełnie ciemnym pomieszczeniu. Zapalmy boczne światło albo małą lampkę umieszczoną za odbiornikiem. Nie wolno siadać zbyt blisko: minimalna odległość to wysokość ekranu pomnożona przez 3. Róbmy częste przerwy, np. w czasie reklamy odejdźmy od telewizora, wyjrzyjmy przez okno.

OCZY WRAŻLIWE I ALERGICZNE

Alergiczne zapalenie spojówek jest najczęstszą chorobą alergiczną. Sama alergia występuje coraz częściej i coraz więcej osób cierpi na tzw. zespół suchego oka. Istnieje zależność między jego występowaniem, a częstotliwością i ciężkością przebiegu alergii.

Łzy mają właściwości bakteriobójcze i wirusobójcze, chronią oko przed infekcjami. Oczyszczają jego powierzchnię z zanieczyszczeń, które potem (dzięki ruchom powiek) są usuwane z powierzchni oka.
Bywa, że łzy są wydzielane w niedostatecznej ilości. Pojawia się wtedy zaczerwienienie i pieczenie oczu, a później bolesny stan zapalny, zwany zespołem suchego oka. Trzeba wówczas stosować krople nawilżające, tzw. sztuczne łzy.
Alergia (wiosną i latem szczególnie dają o sobie znać pyłki roślin) oraz silne nasłonecznienie mogą dodatkowo nasilać objawy zespołu suchego oka. Warto wówczas poradzić się lekarza, które z kropli do oczu można stosować, by przynieść sobie ulgę.

Objawy alergii ze strony oka pojawiają się bardzo szybko i zwykle są bardzo dokuczliwe ze względu na to, że spojówka ma bezpośredni kontakt z alergenami. Pyłki roślin i inne alergeny nie zawsze są wypłukiwane z oka. Mogą przedostawać się do spojówki i u osób uczulonych wywoływać stan zapalny (zapalenie spojówek). Reakcję tę wywołać mogą również alergeny kontaktowe i pokarmowe. Typowe objawy to obrzęk powiek, wodnista wydzielina z oczu oraz przekrwienie spowodowane rozszerzeniem się naczyń krwionośnych.
Jedną z najczęstszych chorób alergicznych jest alergiczne zapalenie spojówek. Może współistnieć z katarem siennym, być samodzielnym schorzeniem albo towarzyszyć innym rodzajom alergii: atopowemu zapaleniu skóry, alergicznemu nieżytowi górnych dróg oddechowych, astmie oskrzelowej.
Łzawienie oczu oraz silny świąd jest najbardziej dokuczliwym objawem alergicznego zapalenia spojówek. Najsilniejszy jest on w przyśrodkowym kąciku oka, gdyż tam – w wyniku mrugania – gromadzi się największa ilość pyłków, z których uwalniane są alergeny.

Alergiczne zapalenie spojówek współistnieje najczęściej z alergicznym zapaleniem błony śluzowej nosa (katarem siennym). U około 30-40% osób objawy dotyczące oczu zdecydowanie dominują. Wyróżnia się kilka rodzajów zapalenia spojówek: alergiczne sezonowe zapalenie spojówek, ostre alergiczne zapalenie spojówek oraz wiosenne zapalenie rogówki i spojówki.

Alergiczne sezonowe zapalenie spojówek jest wywoływane przez pyłki roślin, zarodniki grzybów pleśniowych, alergeny zwierzęce. Objawy pojawiają się nagle i są ostre. Należą do nich: świąd, łzawienie, zaczerwienienie spojówek. Aby im zapobiec, trzeba zacząć przyjmować leki na 7-10 dni przed przewidywanym sezonem pylenia uczulającej rośliny. Jest to możliwe pod warunkiem, że wiemy, na co jesteśmy uczuleni.
Ostre alergiczne zapalenie spojówek jest reakcją na wysokie stężenia alergenów dostających się do worka spojówkowego. Objawy to: obrzęk spojówki, świąd, zaczerwienienie. W większości przypadków znikają one po przerwaniu kontaktu z alergenem i podaniu jednorazowej dawki leków.
Wiosenne zapalenie rogówki i spojówki zwykle dotyczy dzieci i młodzieży do 25 roku życia. Najczęściej pojawia się w okresie pylenia brzozy (kwiecień) oraz traw (maj/ czerwiec). Objawy to: swędzenie, łzawienie, pieczenie, uczucie obecności ciała obcego pod powiekami, czasem światłowstręt. Powieki są obrzęknięte, często sklejone wydzieliną śluzową.
Alergicznemu zapaleniu spojówek mogą towarzyszyć powikłania. Najczęściej są one spowodowane pocieraniem swędzących powiek, w wyniku czego dochodzi do zakażenia drobnoustrojami chorobotwórczymi. Dlatego wybór leku (nawet dostępnego bez recepty) powinniśmy skonsultować z okulistą. Jest to ważne również z tego powodu, że każdy lek – zwłaszcza jeśli stosują go osoby uczulone – może spowodować nietypową reakcję organizmu.

Okulary
Wiosną i latem, szczególnie osoby uczulone na pyłki i podatne na stany zapalne spojówek, powinny nosić okulary z filtrem przeciwsłonecznym. Kupować je trzeba w sklepach optycznych, gdyż takie, które są dostępne w kioskach czy na straganach, często mają zwykłe szkła, bez filtra, jedynie przyciemnione, co wcale nie oznacza lepszej ochrony oczu. Wręcz przeciwnie, ich noszenie często przynosi więcej szkody niż pożytku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz